Czarny rosół regeneracji

Czas
przygotowania
5 godzin
Liczba
porcji
Sporo
Poziom
trudności
Średnie

Kontekst

Jak pewnie wiecie, kocham sporządzać wszelkiego rodzaju rosoły i buliony. Możecie też sprawdzić moje inne pomysły na rosół.

Sam nie wiem kiedy wpadłem na pomysł ugotowania czarnego rosołu, ale chodził za mną od jakiegoś czasu. Może mi się to przyśniło, może miały na na to wpływ miesiące grania w Diablo II, gdzie zmęczony walką Palladyn szukał życiodajnych butelek z magiczną maną? Może przyczyniły się do tego długie godziny spędzone nad udoskonalaniem przepisu na ramen, gdzie wpierw rumieniłem w piekarniku wszystkie produkty? Pewnym jest, że każdy rosół, czyli długo gotowany wywar z warzyw i mięsa jest od wieków znanym, naturalnym lekarstwem na regenerację. Natura już mnie tak zaprogramowała, że średnio raz na tydzień mam ogromną potrzebę zjedzenia jakiegoś rosołu. Często kończy się to na odkrywaniu bogatej w tego typu zupy kuchni azjatyckiej i jedzenie na mieście. Coraz częściej jednak zabieram się za gotowanie rosołu w domu. Traktuję tę czynność czysto terapeutycznie. Mam wtedy czas żeby włączyć sobie w kuchni muzykę, serial czy jakiś dokument i przez 4 godziny powoli budować smak bulionu.
Jeszcze tylko krótko, o co chodzi z tym całym czarnym rosołem? Chodzi o jego barwę, którą oddają upieczone praktycznie na czarno składniki rosołu. Biorę warzywa i różne mięsa, nastawiam piekarnik na 250 stopni z termoobiegiem i piekę aż nie będzie porządnie zrumienione. Tak ugotowany rosół ma wyjątkowy kolor, aromat lekkiej wędzonki i niepowtarzalny, intensywny smak. Lekko słodki. Nie potrzebuje już wiele soli i to jest jego główna zaleta. Jest pełen składników odżywczych, które wpływają dobroczynnie na organizm i go regenerują. Warto dodać też kilka “Magicznych Składników” i pobawić się jego wykończeniem. Co sądzicie? Czekam na komentarze!


Składniki

Czarny rosół

  • dwa kawałki mięsnego szponderu z kością (ok. 700 gramów)
  • 6 skrzydełek kurczaka
  • 1 por
  • 10 szalotek
  • 1 główka czosnku
  • 4 łodygi selera naciowego
  • 3 korzenie pietruszki
  • 4 marchewki
  • 1/4 korzenia selera
  • 1/4 małej główki kapusty
  • pęczek natki pietruszki
  • kilka gałązek lubczyku
  • kilka sztuk młodej cebulki ze szczypiorem
  • kilka liści laurowych, ziaren ziela angielskiego i czarnego pieprzu
  • Magiczne Składniki - dwa goździki, gwiazdka anyżu i 1 nasiono czarnego kardamonu
  • sól morska i pieprz do smaku
  • 5 litrów wody źródlanej
  • 2 łyżki oleju
  • 1 cytryna









Wykonanie

  1. Jeśli zgromadzisz odpowiednie produkty, samo gotowanie jest już bardzo proste. Rozgrzej piekarnik z termoobiegiem na 250 stopni. Opłucz mięso i dokładnie osusz ręcznikiem papierowym. Natrzyj delikatnie olejem i połóż na blaszkę. Ułóż na górę piekarnika pod grill, ale nie za wysoko. Drugą blaszkę posmaruj olejem i wyłóż wszystkimi warzywami (bez natki, lubczyku i szczypiorku). Nie trzeba obierać (poza selerem). Wystarczy opłukać dokładnie, osuszyć i pokroić z grubsza. Włóż do piekarnika i obserwuj co jakiś czas. Kiedy mięso i warzywa będą przypalone jak na zdjęciu wyciągnij z pieca.
  2. W dużym garnku rozgrzej 5 litrów źródlanej wody. Przełóż wszystkie upieczone produkty razem z przyprawami i doprowadź do wrzenia. Przestaw na najmniejszy możliwy palnik, lub na indukcji na nr. 2-3. Chodzi o to, żeby tylko delikatnie się gotowało. Po 4-5 godzinach dodaj natkę, lubczyk i szczypior, a także magiczne składniki. Gotuj jeszcze pół godziny i na sam koniec dopraw solą i pieprzem. Na ostatnie minuty dosłownie pokrój cytrynę w plasterki i dodaj kila. Cytryna nada ostatecznego szlifu mojemu czarnemu rosołowi.


Koniecznie spróbuj

8 comments on “Czarny rosół regeneracji”

  1. Dzisiaj zrobiłem pomidorową, ale ile można jeść pomidorową. Nawet, gdy szalejemy z ryżem/makaronem. Po weekendzie pewnie zrobię Scouse, czyli zupę z Liverpoolu, ale ten rosół kusi.

      1. ryżowego nigdy nie próbowałem 🙂 o rzepakowym to tyle złego się naczytałem, że niezdrowy i wgl, że nie wiem czy znowu będę go używać 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2013 - 2023 Blog kulinarny – Magiczny Składnik
Projekt i wykonanie MadLab