Śniadaniowe szparagi w sosie holenderskim z jajkiem w koszulce i bekonem

Czas
przygotowania
15
Liczba
porcji
4
Poziom
trudności
Łatwe

Kontekst

Nie wiem, kto pierwszy wpadł na pomysł podawania szparagów w towarzystwie sosu holenderskiego, ale wydawało się to nieuchronne niczym przyczyna i skutek. Oba produkty ciążą ku sobie jak studnia grawitacyjna super ciężkiej gwiazdy neutronowej. Ok, dosyć tej fizyki, zajmijmy się chemią tego smaku.

To jest darmowy przepis, który pochodzi oryginalnie z mojego eBooka o szparagach. Zapraszam do zakupu 30 autorskich przepisów.

Nie wiem, kto pierwszy wpadł na pomysł podawania szparagów w towarzystwie sosu holenderskiego, ale wydawało się to nieuchronne niczym przyczyna i skutek. Oba produkty ciążą ku sobie jak studnia grawitacyjna super ciężkiej gwiazdy neutronowej. Ok, dosyć tej fizyki, zajmijmy się chemią tego smaku. Mamy mleczną tłustość masła, ocet i sól, które też się lubią ze szparagami. wszystko się zgadza. Właściwie jajko w koszulce i bekon są tu elementem dekoracji. Nie muszę chyba dodawać, że ten zestaw świetnie dogaduje się także z odpowiednio schłodzonym rieslingiem lub chardonnay. Wunderbar!

 

 

Sprawdź też mój eBook z 30 przepisami na szparagi.


Sprawdź przepisy >



Składniki

Sos holenderski

  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka soku z cytryny (5 ml)
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego (5 ml)
  • 1⁄4 płaskiej łyżeczki soli
  • 100 g roztopionego masła

Dodatkowo

  • pęczek białych szparagów
  • 4 świeże jajka kilka
  • plastrów surowego boczku







Wykonanie

  1. Sos holenderski to taki majonez. Tylko, że robiony na ciepło. Podgrzewamy masło, żeby się roztopiło, ale nie wyklarowało. Powinno być nieprzezroczyste. W misce roztrzepujemy rózgą pozostałe składniki i zaczynamy dolewać gorące masło. Na początku cienką strużką (ciągle mieszając energicznie), a kiedy zacznie się nam mikstura zagęszczać, to dolewamy szybciej. Dobrze mieć pomoc drugiej osoby. Kiedy skończy nam się masło, mieszamy jeszcze chwilę, żeby uzyskać gładki i gęsty sos. Odkładamy do lodówki
  2. Surowy, wędzony boczek najlepiej wychodzi upieczony na papierze do pieczenia. Raczej nie używajcie patelni. 10 minut w piecu nagrzanym do 18 stopni powinno załatwić sprawę chrupiącego bekonu.
  3. Jajka w koszulce to element, który technicznie może się wydawać skomplikowany, ale zdradzę wam najświętszy serket jajek w koszulce. Kupcie po prostu najświeższe z możliwych jajek, wcale nie potrzebujecie octu!
  4. Białko świeżego jajka jest zwarte i nie rozpływa się w wodzie. Żeby ugotować perfekcyjne jajka w koszulce, potrzebujemy przynajmniej 5 litrowy gar z gotującą się, lekko osoloną wodą. Robimy delikatny wir i wbijamy jajko na środek. Nastawiamy stoper na 3 minuty i po tym czasie mamy jajko gotowe.

Nie wiem, kto pierwszy wpadł na pomysł podawania szparagów w towarzystwie sosu holenderskiego, ale wydawało się to nieuchronne niczym przyczyna i skutek. Oba produkty ciążą ku sobie jak studnia grawitacyjna super ciężkiej gwiazdy neutronowej. Ok, dosyć tej fizyki, zajmijmy się chemią tego smaku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2013 - 2023 Blog kulinarny – Magiczny Składnik
Projekt i wykonanie MadLab