Soczyste kotlety schabowe z kością z grilla

Czas
przygotowania
60 minut
Liczba
porcji
8 porcji
Poziom
trudności
Średnie

Kontekst

Jak pewnie wiecie, uwielbiam eksperymentować z żywym ogniem i wrzucać na ruszt różne ciekawe kąski. Właśnie dlatego ucieszyłem się, kiedy napisał do mnie producent grilli Weber, z pytaniem, czy nie chciałbym przejrzeć ich nowej książki "Wielka księga grillowania, Tom 2" i zainspirować się do stworzenia jakiegoś nowego przepisu na moim blogu.

Kiedy dotarła do mnie książka i sprzęt od razu zabrałem się za “lekturę”. Po przejrzeniu książki muszę stwierdzić, że, to wcale nie jest błaha reklamowa broszurka tylko jedna z solidniejszych pozycji o grillowaniu, jakie do tej pory trzymałem w ręku, a mam kilka książek w tym temacie na regale.

Kiedy otworzyłem stronę 163 i zobaczyłem tytuł “Kotlety schabowe”, aż mi się uśmiechnęła buzia. Wiedziałem już co chcę przygotować. Zaprosiłem więc na działkę Edytę z bloga Madame Edith, która też bierze udział w projekcie, skręciliśmy grilla Weber Master-Touch GBS Premium E-5775 57 cm odpaliliśmy brykiet w kominie, żeby szybko mieć żar, na którym nam zależało. Grill jest całkiem spory, więc spokojnie byliśmy w stanie zrealizować wspólnie nasze przepisy całkiem sprawnie. Obydwoje mieliśmy zamiar korzystać z takiej konfiguracji grilla, że większość ciepła zgromadzona jest po środku rusztu, grillujemy chwilę do rumienienia składników i odkładamy na obrzeża, do chłodniejszej strefy, żeby jedzenie powoli się dogrzewało. Inaczej nazywa się to metodą grillowania bezpośrednią i pośrednią.

Tak jak tytuł wpisu oznajmia, w tym przepisie skupiamy się na grillowanych kotletach schabowych z kością. Mam już na blogu jeden przepis na schab, bez panierki, ale z patelni. Uwierzcie mi, że jest to zupełnie inne doznanie od tradycyjnego (często wysuszonego) schabowego z panierką. Mięsa nie rozbijamy i nie smażymy zbyt długo, żeby było soczyste.
Udałem się więc do znajomego rzeźnika, żeby wykroił mi kilka cienkich kotlecików, ale z kością, dla smaku. Za poradą książki Webera, zamarynowałem kotlety w specjalnej paście z dodatkiem wielu aromatycznych przypraw, w tym mojego ulubionego do wieprzowiny – kopru włoskiego. Do tego wszystkiego, z inspiracji książką, ale bardziej po mojemu, zrobiłem jeszcze grillowaną kukurydzę, ziemniaki z grilla, morele z rusztu oraz mój ulubiony sos do BBQ – czyli Polskie chimichurri z ogórkiem kiszonym. Zapraszam na przepis.

Zdjęcia, na których jestem ja są autorstwa Wita Szychowskiego aka Pan Tasak.


Składniki

Soczyste kotlety schabowe z kością z grilla:

  • 8 cienkich kotletów schabowych z kością
  • 1,5 łyżki nasion kopru włoskiego
  • 4 łyżki oliwy
  • 2 drobno posiekane ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki oregano
  • 1,5 łyżeczki grubej soli morskiej
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
  • 3/4 łyżeczki czarnego pieprzu









Wykonanie

  1. Grill przygotować do pieczenia metodą bezpośrednią w średniej lub wysokiej temperaturze (około 230°C). Nad żarem rozgrzać patelnię i na niej prażyć przez chwilę nasiona kopru włoskiego, aż zaczną wydzielać aromat. Uprażony koper włoski przełożyć na deskę i przesiekać. Przełożyć do miski i połączyć z resztą składników tworząc pastę. Polecam dodać trochę więcej oliwy, niż w przepisie, będzie wtedy łatwiej marynować mięso. Kotlety posmarować pastą i odłożyć na bok, do czasu przygotowania dodatków. Same kotlety robią się błyskawicznie.
  2. Na grillu robimy dodatki, żeby były gotowe na mięso. Kukurydzę najpierw ugotowałem, następnie pokroiłem i wrzuciłem na grilla. Wolę taką niż surową z grilla. Ziemniaki też wstępnie ugotowałem i przyprawiłem jak w tym moim przepisie. Morele po prostu ugrillowałem, ponieważ wszelki śliwkowe owoce uwielbiają być podawane na ciepło. Trzeba tylko wybrać twarde i jędrne sztuki. Sos chimichurri zrobiłem według tego przepisu, który bardzo polecam.
  3. Kiedy dodatki są już gotowe, zabieramy się za kotlety. Schab grillować metodą bezpośrednią nad sporym żarem przy zamkniętej pokrywie 3-5 minut, w tym czasie raz odwracając, aż z obu stron będą miały silny grillowy wzorek. Odstawić na chwilę, żeby odpoczęły i podawać z zaproponowanymi dodatkami.

Kiedy otworzyłem stronę 163 i zobaczyłem tytuł "Kotlety schabowe", aż mi się uśmiechnęła buzia. Wiedziałem już co chcę przygotować.

Koniecznie spróbuj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2013 - 2023 Blog kulinarny – Magiczny Składnik
Projekt i wykonanie MadLab