Bogactwo smaku tego sorbetu powala. Zrobi ci się zimno, słodko, potem kwaśno, a na końcu jakby ktoś zapalił zapałkę w twojej buzi, ale tylko na chwilę, bo zaraz znowu schłodzisz się kolejną łyżeczką. Nie będziesz chciał/a skończyć.
Przedstawiam przepis na klasyczny już u mnie sorbet ze świeżych malin i tabasco. Ostatnio zmodyfikowałem go i dodałem siekanych liści tajskiej bazylii od Baziółek. Liście tej bazylii nadają lodom lekko egzotycznego anyżowego posmaku. Polubicie!
Przepis wymaga posiadania maszynki do lodów. Można go zrobić też tradycyjny sposobem. Zobacz przepis na sorbet z ananasa >
Wykonanie:
1. Maliny oczyść z nieświeżych owoców i opłucz. Wytrząśnij wodę. Przełóż do garnka, dolej wodę i wsyp cukier. Podgrzej aż do roztopienia cukru. Nie trzeba gotować.
2. Następnie przetrzyj przez sito, żeby pozbyć się pestek. Odstaw mus do lodówki na kilka godzin.
3. Posiekaj drobno tajską bazylię i dodaj do zimnego musu. Dodaj łyżeczkę (lub mniej) tabasco i dokładnie wymieszaj.
4. Mus z malin przelej do maszynki i mieszaj aż do osiągnięcia konsystencji lodów. Przed podaniem schłódź minimum pół godziny w zamrażalniku.
Mmm, musiały smakować bajecznie 🙂
Lody się przegryzły z tabasco i drugim razem dodam trochę mniej 😉
ale dalej to mój ulubiony sorbet 😉