Możecie trzymać się mojego dosyć konserwatywnego przepisu, ale zachęcam do eksperymentowania. Można dodać ziół takich jak szczypior czy kolendra. Do pasty można dodać nieco kurkumy czy pieprzu syczuańskiego. Pobawcie się też długością fermentacji. 2 dni i do lodówki, 4, 7? Na pewno im dłużej, tym będzie mniej słodyczy, a więcej "mocy".
Do czego używać takiego kimchi? Świetnie się sprawdzi jako towarzysz do mięs i warzyw z grilla, do zdrowych bowli czy jako kwaśny dodatek do kanapek, np. burgerów. Dajcie znać w komentarzach jak wam wyszło i z czym najbardziej lubicie jeść kimchi z ananasa.