Oczywiście można i kupić specjalny grill do raclette. Jednak wymyśliłem ostatnio, że coraz częściej będę korzystał z żeliwa i będę próbował jak najwięcej zrobić tylko za pomocą tego naczynia. Przyznam się, że mam kilka patelni żeliwnych w domu, ale ostatnio bardzo polubiłem się z tą małą i zgrabną patelnią (20 cm) niemieckiej marki Petromax. Dostępne są już także w polskiej dystrybucji, jeśli ktoś chciałby mieć jakościowe żelastwo na własność.
To będzie jeden z nielicznych przepisów, co do których średnio mogę napisać, że coś ugotowałem. Podaję tylko pomysł, że stopiony ser raclette świetnie komponuje się nie tylko z ziemniakami, ale również z dobrze ugotowanymi białymi szparagami, podsmażaną dymką, marynowanymi ogóreczkami i pesto z czosnku niedźwiedziego. W ogóle połączenie stopionego sera, szparagów i czarnego pieprzu to moja ostatnia miłość. A match made in heaven!