Tym tropem trafiłem na superpopularne w Grecji śniadanie składające się właśnie z jogurtu, miodu i orzechów. Jak się tym najeść spytacie? Otóż nie wiem, ale jest to pyszne. Później natknęliśmy się na pączkarnię "Lokumades", co po grecku oznacza... pączki. Wizyta tam była niczym powiew świeżego powietrza. Pączki do tej pory traktowałem z dystansem, który zanikał jedynie raz w roku. Tam, okazało się, że pączki mogą mieć przeróżne nadzienia i toppingi. Nie tylko słodkie. Jadłem dla przykładu pączki z serem feta. Pyszne! Jednak dopiero pączki z lodami jogurtowymi i miodem otworzyły moje serce do końca.
Kiedy wróciłem, wiedziałem że będę chciało powtórzyć ten deser w domu. Tak się złożyło, że napisała do mnie Bakoma, czyli producent jogurtu Naturalnego Gęstego. Jest on mniej tłusty niż grecki, ale tak samo cudownie gęsty, czyli nadaje się pomyślałem! Jogurtu zamierzałem użyć jako sosu w połączeniu z miodem oczywiście, ale pracując nad przepisem na ciasto do pączków wpadłem na pomysł, żeby zamienić maślankę, którą zwykle dodaję (np. w przepisie na pączki ziemniaczane), na jogurt właśnie. Czyli całe opakowanie zużyłem i nic nie zostaje. Idealnie. Polecam dodawać taki kwaśny nabiał do ciasta drożdżowego, dzięki czemu dostajemy dodatkowy, kwaśny smak <3.
Co do miodu, po prostu go kocham. To chyba oczywiste? W domu miałem jednak tylko taki skrystalizowany. Pomyślałem od razu, żeby go stopić w kąpieli wodnej. Jednak coś mnie tchnęło i wymyśliłem, żeby takim skrystalizowanym miodem nadziewać moje pączki. Kiedy ciasto będzie się smażyć, miód sam się rozpuści i podczas jedzenia będzie wypływał niczym wewnętrzny sos. Pomysł na prezentację jest prosty. Smażę małe pączki, żeby umieścić je w misce.
EDIT: Przepis pierwotnie powstał we współpracy z marką Bakoma, a poniżej zachowuję z kronikarskiego obowiązku treść pierwotnego wpisu sponsorowanego.
Na dno dodaję kilka łyżek jogurtu Naturalnego Gęstego Bakoma, który wcześniej mieszam trochę widelcem, na tym układam kilka nadzianych miodem pączków. Wszystko polewam płynnym miodem i posypuję pokruszonymi orzechami włoskimi. Sezonowo można dodać figi albo winogrona. Smacznego i dajcie znać czy czy zrobiliście sami i czy wam smakowało?