Sam jarmuż znam od jakiegoś czasu. Dodawałem go do sałatki z łososiem i zupy grzybowej miso. Ma ciekawy i głęboki, kapuściany smak. Nie wszyscy go lubią. Ja na przykład nie przepadałem kiedyś za brukselką, a teraz zajadam się nią jak cukierkami. Chipsy jednak dodatkowo koncentrują smak jarmużu. To wygląda i smakuje tak, jakby przekraczało się granicę kuchni domowej z molekularną. Zajadając się jarmużem w takiej postaci odkryjesz, że to nic trudnego i będziesz rozglądać się za kolejnymi produktami, których stan skupienia warto zmienić. Przepis jest prosty i zawsze się udaje. Jeśli nie lubisz kminku, nie dodawaj go. Ja jednak proponuję spróbować tej wersji. Smakuje to jak połączenie takich sucharów bieszczadzkich z aromatycznym, kminkowym bigosem. Ciekawe doznanie smakowe.
Wykonanie:
1. Liści jarmużu najlepiej nie myć. Jeśli jest brudny, to po opłukaniu poczekaj aż dobrze wyschnie. Jarmuż przełóż do miski, dodaj olej, sól, pieprz i kminek. Dokładnie wymieszaj ręką i przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
2. Rozgrzej piekarnik z termoobiegiem do 130 stopni. Piecz przez ok 10-15 minut lub do uzyskania wyraźnej chrupkości. Ja co jakiś czas otwieram piekarnik i sprawdzam czy liście są już chrupkie. Taki jarmuż można podawać w towarzystwie sosu aioli lub jako dodatek do większych dań, np. z wieprzowiny czy dziczyzny.
Zakupiłam owe cudoi mam w planie chipsy właśnie z kminkiem 🙂
Super, ciekaw jestem efektów. Pilnuj tylko, żeby liście nie zbrązowiały od temperatury.
Ok, dzięki za radę!
niestety to zupełnie nie dla mnie ): smak mi kompletnie nie odpowiada, zapach mnie odrzuca... musze spróbować czegoś innego (;
Ja lubię pochrupać. Spróbuj może chipsy z jakiejś sałaty, jeśli to już mają być nie z ziemniaków.
tak myślę, że to może być kwestia kminku. w sumie miałam go nie dodawać, ale Arek mnie namówił 😀 właśnie szukam alternatyw "do chrupania", czegoś nietuczącego, a przynajmniej zdrowszego od chipsów (;