Z drugiej strony, podejście do jedzenia mięsa, które lansuję, czyli #DeliTarianism (o którym możecie przeczytać np. tutaj lub posłuchać w wywiadzie u Kulinarnie Niepoważnych tutaj) sprawia, że sam szukam na co dzień bezmięsnych rozwiązań, żeby przygotować się na mięsną ucztę, kiedy już zdobędę odpowiednie składniki. Może tym wyznaniem złamię serce weganom, ale dalej lubię mięso. Ale ja nie o tym…
Posłuchajcie! Moją fasolkę postanowiłem zrobić trochę niczym curry z dyni. Starałem się jednak nie przesadzać z przyprawami, żeby całość dalej przypominała starą, dobrą fasolkę. Wszystko to sprawdziłem, przetestowałem i wylizałem garnek do cna. Nie przeszkadzało mi, że nie ma kiełbaski, bo zrobiłem bardzo fajne boczniaki w papryce wędzonej, z resztą zobaczcie sami w przepisie.