Wegańska fasolka po bretońsku z musem z dyni i mlekiem kokosowym

Czas
przygotowania
120 minut
Liczba
porcji
4-6
Poziom
trudności
Średnie

Kontekst

Choć to oczywiste, że kocham "klasyczny" przepis na fasolkę "po bretońsku", z kiełbasą, to postanowiłem zrobić równie pyszne danie bez krzty produktów odzwierzęcych. Nie bójcie się, nie przechodzę na weganizm, ale ostatnio "weganizowanie" sprawdzonych dań sprawia mi dużo przyjemności i stawia mnie przed wyzwaniem, a ja lubię takie wyzwania.

Z drugiej strony, podejście do jedzenia mięsa, które lansuję, czyli #DeliTarianism (o którym możecie przeczytać np. tutaj lub posłuchać w wywiadzie u Kulinarnie Niepoważnych tutaj) sprawia, że sam szukam na co dzień bezmięsnych rozwiązań, żeby przygotować się na mięsną ucztę, kiedy już zdobędę odpowiednie składniki. Może tym wyznaniem złamię serce weganom, ale dalej lubię mięso. Ale ja nie o tym…

Posłuchajcie! Moją fasolkę postanowiłem zrobić trochę niczym curry z dyni. Starałem się jednak nie przesadzać z przyprawami, żeby całość dalej przypominała starą, dobrą fasolkę. Wszystko to sprawdziłem, przetestowałem i wylizałem garnek do cna. Nie przeszkadzało mi, że nie ma kiełbaski, bo zrobiłem bardzo fajne boczniaki w papryce wędzonej, z resztą zobaczcie sami w przepisie.


Składniki

Wegańska fasolka po bretońsku z musem z dyni i mlekiem kokosowym:

  • 400 gramów fasoli Piękny Jaś
  • 1 kg dyni piżmowej lub innej
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • i puszka pomidorów
  • 250-500 ml bulionu warzywnego
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 łyżki startego imbiru
  • 250 ml dobrego mleka kokosowego
  • 500 g boczniaków
  • 50 g oleju kokosowego
  • 1 łyżka wędzonej papryki
  • 1 łyżka zmielonej kozeiradki
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżka cukru
  • 2 łyżki majeranku
  • sól i czarny pieprz do smaku
  • kolendra i prażona cebulka do dekoracji









Wykonanie

  1. Fasolę namaczamy przez całą noc i gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie. Fasolę trzeba ugotować wcześniej, ponieważ w kwasowym PH (od pomidorów) fasola będzie się bardzo długo gotowała. Trzeba też wstępnie ugotować lub upiec dynię. Ja preferuję gotowanie na parze. Kostki obranej dyni gotuję ok. 15 minut do całkowitej miękkości i blenduję na gładki mus. Jeśli będzie problem z miksowaniem, można dodać trochę bulionu warzywnego, który jest na liście składników.
  2. W garnku roztapiamy kilka łyżek oleju kokosowego i smażymy na nim pokrojoną w grubą kostkę cebulę. Kiedy cebula będzie lekko brązowieć wtedy dodajemy starty imbir z czosnkiem i smażymy chwilę. Na to wlewamy połowę bulionu, ugotowaną fasolkę bez zalewy, mus z dyni, zmiksowaną puszkę pomidorów, przecier pomidorowy oraz mleko kokosowe. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy i mieszamy od czasu do czasu przez pół godziny.
  3. W tym czasie podsmażamy boczniaki z papryką wędzoną. Kroimy je grubo i smażymy na złoto na oleju kokosowym. Pod koniec oprószamy porządnie papryką wędzoną i doprawiamy solą i pieprzem. Prażymy jeszcze chwilę i dodajemy do fasolki.
  4. Po upływie pół godziny sprawdzamy czy fasolka jest miękka oraz czy nie ma potrzeby dolania większej ilości bulionu. Doprawiamy ostatecznie solą, pieprzem, kozieradką i majerankiem. Balansujemy smak sokiem z cytryny i cukrem.
  5. Podajemy z kolendrą i prażoną cebulką.

 


Choć to oczywiste, że kocham "klasyczny" przepis na fasolkę "po bretońsku", z kiełbasą, to postanowiłem zrobić równie pyszne danie bez krzty produktów odzwierzęcych. Nie bójcie się, nie przechodzę na weganizm, ale ostatnio "weganizowanie" sprawdzonych dań sprawia mi dużo przyjemności i stawia mnie przed wyzwaniem, a ja lubię takie wyzwania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2013 - 2023 Blog kulinarny – Magiczny Składnik
Projekt i wykonanie MadLab