Pierwsza część inspiracji pochodzi z popularnej we Włoszech "posypki" z chleba o nazwie PANGRATATTO, czyli po prostu bułka tarta. U nas rumieni się bułkę na masełku i podaje na przykład z kalafiorem. W Italii najczęściej miesza się z bułką zioła i rumieni na oliwie. Całość ma jednak konsystencję sypką, w odróżnieniu do naszej okrasy. Jadłem taki makaron posypany pangratatto w 2019 roku w Simbiosi Organic Pasta we Florencji. Sam zdziwiłem wtedy, że tak prosty koncept mnie zachwyci.
Druga część inspiracji to bardziej odległa Gruzja i wszechobeznie dodawany tam orzech włoski. Używa się go właśnie w postaci zmielonej. Jednak nie jako posypka, tylko bardziej pasta. Dodaje się takie orzechy do bakłażanów (BADRIDŻANI), do sałatki z pomidorówi ogórków (SALATI NIGVZIT) czy do pasty warzywnej PCHALI. Zainspirowała mnie wizyta w pewnym sklepie z przyprawami, gdzie właściciel opowiadał o tradycyjnie używanych gruzińskich przyprawach i mieszankach przypraw. Tak właśnie trafiłem na mieszanki: SWAŃSKĄ SÓL, suchą ADŻIKĘ, CHMELI SUNELI i przyprawę SACIVI, którą używa się z powodzeniem do kurczaka, jak i dań z orzechów właśnie. Podstawą wielu przypraw w Gruzji jest kozieradka i IMERYTIŃSKI SZAFRAN - KVITELI KVAVILI, który robi się z płatków aksamitki. Barwi on potrawy niczym kurkuma, a ma o wile łagodniejszy aromat, czyli jest bardziej uniwersalny. Wszystkie te przyprawy możecie kupić w polskich sklepach internetowych, jednak nie będą one niezbędne do przygotowania Magicznej Posypki.
MAGICZNA POSYPKA składa się generalnie z bułki tartej i startych orzechów włoskich, doprawionych nieco i podprażonych na suchej patelni. Można ją trzymać w słoiku i używać praktycznie do wszystkiego. Ja uwielbiam z grzybami. Specjalnie na potrzeby przepisu usmażyłem kozaki na maśle i pod koniec podsypałem tym specyfikiem. CUDOWNE :)))
Produkcja posypki jest cudownie prosta. Zamiast kupnej bułki tartej najlepsza będzie domowa z suchego chleba pszennego na zakwasie lub z dobrej bułki.
Orzechy mielimy na drobny proszek, ale trzeba uważać, żeby orzechy nie zaczęły się sklejać.
Odpalamy patelnię na małym ogniu i wsypujemy wszystkie składniki. Prażymy, aż substancja lekko się zarumieni i zacznie wydzielać piękny aromat. Studzimy i przesypujemy do słoika. Proporcje można oczywiście ekspandować.
Posypkę można wykorzystywać praktycznie do wszystkiego, do grzybów, do pomidorów, do frytek, do makaronu. Można też używać posypki jako zagęszczacza do sosów.