Mam pewne opory przed dzieleniem się przepisami na tak proste rzeczy, ale zwykle najprostsze okazuje się najsmaczniejsze, czyż nie? Tym razem cukrowa kukurydza z grilla w formie przystawki, ale to tylko kwestia skali, żeby przerodziła się w pełen posiłek.
Co do kukurydzy to szczerze nie jestem fanem obgryzania całej kolby. Choć smak słodkich ziaren z masłem i odrobiną soli uważam za jedno z najlepszych połączeń w ogóle. Zwykle całą kolbę przekrajam w poprzek na kilka plastrów co ułatwia obgryzanie. Wielkim postępem okazał się jednak pomysł "heblowania" ugotowanej kukurydzy ostrym nożem i temu przedsięwzięciu oddamy się dzisiaj.
Niby nic, odkrajanie ugotowanych już ziaren, ale z drugiej strony kto tak robi? Dosłownie kilka razy spotkałem się z tym w restauracjach, a zmienia to wszystko. Mamy w końcu wolne i czyste dłonie. Możemy też pobawić się w doprawianie kukurydzy bez obawy, że przyprawa się nie utrzyma.
W mojej wersji ugotowałem kolby i opaliłem je palnikiem. Można jednak zrobić to na grillu, w piekarniku z termoobiegiem czy w air fryerze. Doprawiłem olejem chilli (możesz zrobić z mojego przepisu lub kupić mój CHRUPIĄCY OLEJ CHILLI), olejem szczypiorkowym (możecie zrobić swój lub kupić mój OLEJ Z CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM), startym dojrzałem serem, przyozdobiłem koprem włoskim i posypałem moim FURIKAKE, które stworzone zostało właśnie do takich dań.