Długo się zabierałem z przelaniem "na papier" tego przepisu. Niestety, ale zdjęcia nie wyszły tak jakbym chciał. Ba, one wcale nie wyszły. Mój nabyty perfekcjonizm jeżył się do nich. W końcu decyzja dojrzała i uznałem, że mi wybaczycie, bo przepis jest zacny i kopary waszym gościom opadną, jeśli zrobicie tak jak piszę. Wybaczycie?
Historia przedstawia się tak, że zawsze chciałem mieć w Warszawie swojego grilla. Długo chodziłem dookoła tematu, bo nie wiedziałem jaki jest mi potrzebny. Wiadomo, że największy z mega wypasem, ale gdzie ja bez auta go zabiorę? Na balkonie nie, bo mi sąsiedzi straż pożarną wezwą, na długiej na 45 metrów drabinie. Będąc jednak pewnego razu we Wrocławiu, tradycyjnie zajrzałem do tamtejszego TK Maxx w domu handlowym Renoma (mój ulubiony w całej Polsce). Moją uwagę przykuł składany grill, który mieści się w torbie wielkości średniej książki. Bingo! Nie było to drogie (70 zł), więc jak się nie sprawdzi to mała strata. Okazało się, że grill nie jest jakiś specjalnie wygodny i kontrola ognia jest znikoma, ale uwierzcie mi, że jest to o niebo lepsze od tych jednorazowych grilli za 15 zł!
Wracając do przepisu, długo zastanawiałem się jakiego mięsa użyć i jak w ogóle uformować taki wałek z mięsa jaki można spotkać w pierwszej lepszej kebabowni. Myślałem o jagnięcinie, ale w tygodniu było o nią ciężko. Zastanawiałem się nad kurczakiem, ale łatwo go wysuszyć. Trop padł na indycze nogi, tzw. golonki, które są tłuste, przez co kebab będzie soczysty. Co do formy jaką jest wałek to nie taka prosta sprawa, ale powiem wam jak to zrobić. Potrzebujecie naczynia w formie walca. Ja użyłem pojemnika do miksowania od mojego blendera. Sprawdził się idealnie. Jeśli takiego nie masz, to nie ma problemu. Kup butelkę wody z interesującym Cię kształtem, obetnij ją w połowie i voilà!
Wykonanie:
1. Mięso oddziel od kości. Usuń skórę, chrząstki i ścięgna (koniecznie). Pokrój w cienkie paski. Posól, popieprz i dokładnie wymieszaj.
2. Najlepiej, jeśli mięso zamarynujesz 24 godziny wcześniej. Wtedy idealnie nasiąknie wszystkimi przyprawami. Do dużej miski wlej jogurt (można zrobić bez jogurtu, ale moim zdaniem mięso z nim jest delikatniejsze) i wsyp wszystkie wyżej wymienione przyprawy. Dzięki przyprawom, kebab będzie pachniał prawdziwym Bliskim Wschodem 😉 Wymieszaj wszystkie składniki i zamarynuj w tym mięso, nacierając wszystko dokładnie. Zostaw na kilka godzin w lodówce.
3. W międzyczasie przygotuj pojemnik do formowania kebaba, metalowe szabelki, drewniane patyczki do stabilizacji kształtu mięsa oraz folię spożywczą.
4. Mięso układaj w pojemniku na zakładkę. Tak, żeby nabicie szabelkami utrzymało kebab razem. Dla pewności wbij dodatkowe drewniane patyczki. Mięso przykryj z góry folią spożywczą, żeby nie obsychało. Nazajutrz, wyciągnij delikatnie kebab z formy i zawiń w kilka warstw folii spożywczej. Mięso powinno być pieczone, kiedy osiągnie temperaturę pokojową, bo inaczej może być surowe w środku.
5. Grilla rozpal tak, by z jednej strony było bardzo gorąco, a z drugiej chłodniej. Ruszt posmaruj tłuszczem, żeby mięso nie przywierało. Rozpocznij grillowanie od dokładnego zrumienienia całego mięsa na wysokim ogniu. Następnie grilluj ok. godziny w chłodniejszych rejonach, żeby mięso w środku doszło. Obracaj co kilka minut, tak jak to robią najlepsi kebabmasterzy 😉
6. Podawaj ze świeżymi warzywami, chlebem pita i doskonałym sosem jogurtowo-miętowym oraz sosem chilli, np. Tabasco.
Przecież prawdziwy kebab robi się baraniny...
Pisałem w przepisie dlaczego wybrałem indyka. Kebab z baraniny, który jesz w kebebowni zawiera kilkanaście % mięsa baraniego. To jest przepis z mięsa dostępnego dla większości. Można kupić jagnięcinę, do czego zachęcam, ale indyk jest równie dobrym mięsem, gdyż jest tłuste i zarazem soczyste.
Chyba ty!
Super zdjęcia, widać, że było pysznie ale i wesoło! 🙂 Ja polecam musztardy Develey: słodka, bawarska, miodowa czy ziołowa lub dijon. Bardzo dobrze komponują się z mięsem jak i warzywami. Polecam i pozdrawiam ! :]
Ja lubię z Tabasco 🙂
a Ci znowu, jak spotkam kogos z Develey to chetnie sie podziele moim zdaniem na temat spamowania w komentarzach na milione blogow ktore odwiedzam
bedzie ciekawa rozmawa z agencja