(timing przykładowy)
Dzień 1, godzina 12
1. Odmierzam mąkę i wsypuję do miski, dodaję oliwę.
2. Odmierzam wodę, mieszam z solą i rozpuszczam drożdże w tej wodzie.
3. Dolewam wody do mąki partiami i mieszam widelcem tylko do połączenia składników, bez grudek suchej mąki.
4. Przykrywam mokrą ścierką i zostawiam na 2 godziny.
5. Po tym czasie składam ciasto wilgotną dłonią co pół godziny, 4 razy (tak jak chleb pszenny, czyli naciągam jeden koniec i przyklejam po przeciwległej stronie i tak każdą z 4 stron ciasta). Dla dodatkowego wyjaśnienia: chodzi o pierwsze składanie od razu po tych 2 godzinach, 2 raz po 30 minutach, 3 raz po 60 minutach i 4 raz po 90 minutach od pierwszego złożenia.
6. Następnie, po odczekaniu kolejnych 30 minut smaruję delikatnie oliwą plastikowy pojemnik, przenoszę ciasto do niego i składam 5 raz w naoliwionym pojemniku, zamykam i wstawiam do lodówki 6 °C na minimum 16 godzin. A można i dwa dni - trzeba wtedy dodać nieco więcej drożdży.
1. Smaruję oliwą blat oraz dłonie, wyciągam ciasto na blat i składam w napiętą kulę, wstawiam z powrotem do naoliwionego pojemnika i trzymam pod przykryciem 4 godziny w temperaturze otoczenia. Jeśli pojawią się duże bąble, to je przecinam
2. Po tym czasie rozgrzewam piekarnik do maksymalnej temperatury (u mnie 300 stopni)
3. Na blat wysypujemy kilka garści grubej semoliny lub mąki lub kaszy manny i wyciągamy na to ciasto i obsypujemy, żeby się nie kleiło.
4. Ugniatamy delikatnie ciasto od środka do brzegów, tworząc mniej więcej jednolitą grubość na środku, jak i na brzegach.
5. Blaszkę smarujemy odrobiną oliwy, podnosimy delikatnie ciasto od spodu, żeby otrzepać z nadmiaru mąki i rozkładamy na blaszce, przebijamy większe bąble i poprawiamy ranty, żeby ser nie wypływał poza placek.
6. Pieczemy na dwa razy, żeby ciasto miało okazję się upiec i żeby ser się nie spalił.
7. Placek smarujemy dosyć obficie sosem pomidorowym i wkładamy do pieca na ok. 10 min. Placek powinien być jedynie lekko przyrumieniony.
8. Następnie wyciągamy i układamy ser i dodatki, ustawiamy piekarnik na grill i wkładamy na kilka minut ciągle monitorując czy się nie przypala.
9. Wyciągamy, kroimy cieszymy się pyszną i lekką pizzą!