Przepis na idealne ciasto na pizze - zrób pizzę jak we włoskiej pizzerii!
Jak każdy facet jestem gadżeciarzem. Nie stać mnie jeszcze na zbędna elektronikę czy samochody, więc inwestuję w kuchnie. Pisałem przed świętami 2013, o tym co każdy fan gotowania chciałby dostać jako prezent. Znalazła się tam maszynka do makaronu (pasta machine). Cudo to kosztowało tam ponad 3 paczki. Nawet zdrowy na umyśle, nie kupiłbym sobie gadżetu do kuchni za taka kasę. Kiedy więc zobaczyłem to urządzenie w TK Maxx (a było ostatnie na półce) w cenie 79 zł, nawet sekundę nie zastanawiałem się nad zakupem. Wyszarpałem z regału i rozglądałem się, czy ktoś nie czyha na moje życie. Na szczęście cały i zdrowy odszedłem od kasy. Lubię sam sobie robić prezenty. Wiedziałem, że ta maszynka będzie moim nowym przyjacielem. Makaron zamierzam jeść coraz rzadziej, więc będzie pretekst, by z tego prostego dania zrobić prawdziwe święto.
Maszynka rzeczywiście świetnie się sprawdza. Wydaje się nie do zdarcia. Niestety, nie pamiętam jakiej jest marki, bo karton wyrzuciłem, ale na pewno jest hand made z Włoch. Poniżej przytoczę prosty przepis na makaron z wykorzystaniem mąki z pszenicy durum (semolina) z jajkami. Jest to najprostszy przepis na świecie, a z pomocą rolek za każdym razem makaron się uda. Z pierwszej produkcji zrobiłem dla gości prosty sos pomodoro fresco i carbonara z czarną truflą. Wrażenia boskie. Nie żebym się przechwalał. Jeśli goście to czytają, niech potwierdzą 😉
Słyszałam, że da się zrobić na zapas dla emigrantów 😉
Samo się nie zrobi 😉
Gdzież tam, nie potwierdzam. Makaron rozgotowany, do poprawy 😛
Kluchy rozpłynęły się pod Twoją zajebistością. Ot co!
Chyba Twoją!
Adrian ta recenzja to strzał w kolano - myślisz, że po czymś takim zaproszą na powtórkę? 😀
Oczywiście, że tak, bo inaczej dorobią się trolla na blogu 🙂
Dajesz. Btw. Pamiętam, że miałeś zaprosić na cos do siebie?
Ja tak mówiłem? 😛 Obawiam się, że mógłbyś tego nie przeżyć 😉
zaryzykuję
Tomku - podepnij jakiś lightbox czy coś pod zdjęcia ... bo teraz trzeba wracać do strony trochę niewygodne 😉
Był kiedyś, ale psuł szablon. Poszukam jakiejś innej wtyczki. Dzięki!
hmm lightbox sam z siebie nie mógł psuć szablonu bo tworzy się zwykły div, który ma z-index wyższy niż reszta - ale coś na pewno znajdziesz - ew. nie linkuj zdjęć do zdjęc i po kłopocie 🙂 i tak są wystarczająco duże
tez mam ta maszynke tylko ja jeszcze oprocz korbki mam silniczek,swietnie sie sprawdza tez do walkowania ciasta na pierogi:) pozdrawiam
Moja kosztowała 50 zl. Korzystam kilka razy do roku więc mi wystarczy na korbkę. Pracowałem też na KitchenAid z przystawką. To jest dopiero wygoda! Uwielbiam ciasto z maszynki, jest takie elastyczne i mocne. Do Ravioli ostatnio wykorzystałem.
79 zł ?! Serio :O ?!
Że drogo? 🙂
Że tanio, bardzo tanio 😀
Magia Tk Maxx, tam jest zawsze coś albo za tanio albo za drogo. Trzeba umieć wybierać 🙂
Dokładnie :/ Od dawna nawiedzam mojego Tk Maxxa w Łodzi i ostatnio też będąc w Warszawie - zajrzałam i ani jednej maszynki do makaronu. Coś trafić nie mogę :/ A jesteś zadowolony ze swojej ?
Raczej tak. Używałem jej 5 razy jak do tej pory. Wiedziałem, że nie będę częściej, więc nie chciałem jakiej s drogiej. Przy takim użytkowaniu nie przeszkadza mi ręczna korbka. Technicznie jest ok. Wałkuje równe placki, a jakie ravioli wychodzą....
Gdzeciara to ja jestem a ze maz lubi jesc szarpnal mi sie na orginalna wloska Marcato Atlas Classic maszynke do makaronu z wymienna przystawka do ravioli. Maszynka jest stabilna z mozliwoscia dokrecania do stolu lub .... uwaga dokupienia (zamiast korbki) silniczka. Slilniczka nie chce ale marzy mi sie stojak do suszenia makaronu oraz przystawki na inne grubosci makaronu. Ech chyba bede musiala napisac do Mikolaja. Pozdrawiam Aleksandta
Może zrobisz sobie taki DIY? Będzie dużo zabawy. Nie wszystko trzeba kupić.
Jak?
Zobacz, https://www.pinterest.com/search/pins/?q=pasta%20dryer kilka drewienek, wiertarka, piła, wkręty, klej i tyle 🙂
Coś tu jest nie tak 😉 Jeśli semolina to co na zdjęciu robi nasza tortowa? Ciasta nie trzeba wstępnie rozwałkowywać, maszynka sobie poradzi. Przy jedynie słusznych proporcjach - 100g mąki na 1 jajko (a tylko takie są właściwe i dam się za to usmażyć na patelni grillowej), ciasto NIE MA PRAWA się kleić więc nijak podsypywać nie trzeba (no, chyba, że jajka były strusie). I, zdecydowanie sugeruję spróbować z mieszanką 50/50 semolina i kaszka makaronowa (tak, jest coś takiego - trzeba poszukać źródła w necie).