Tak jak pisałem w przepisie na chrupiące kanie, pomysł na ten sos powstał z inspiracji Pana Tasaka czyli Wita Szychowskiego. Opowiadał on o sosie redukowanym na bazie demi-glace warzyw i kaszy gryczanej. Mój przepis na prawdziwy, mięsny demi-glace na palonych kościach znajdziecie tutaj. Potrzebowałem czegoś, co będzie pasowało do takich jesienno-zimowych dań na bazie warzyw, choć i do mięsa będzie pasował. W tym przepisie magicznym składnikiem jest kasza gryczana, która nie tyle nada smaku, co lepkości i konsystencji. Trzeba wyjaśnić, że nie jest to sos zawiesisty czy zagęszczany. Tutaj sos zagęszczamy poprzez odparowanie. Gęstość zapewnią nam cukry i skrobia wydobyta z gotowanych warzyw i kaszy. Dodatkowo na sam koniec możemy zagęścić zimnym masłem, które podczas energicznego mieszania da nam gęstszą i bardziej kremową konsystencję. Za smak odpowiedzialne będą suszone grzyby i piwo porter. Trzeba jednak uważać, żeby użyć jak najmniej goryczkowego, ponieważ chmiel, który zostanie po redukcji może być zbyt intensywny.
Wykonanie: