Co ciekawe, dania nie nazwę wegańskim, ponieważ dodałem jednak sosu rybnego. Możecie wymienić na roślinne zamienniki, ja jednak nigdy nie miałem potrzeby próbowania, ale chętnie się dowiem jak to współgra. Napiszcie koniecznie czy jesteście fanami takich sosów?
Jak taka sałatka smakuje? Wbrew pozorom powinni ją polubić także mięsożercy, ponieważ jest ona tak nasycona smakami i aromatami, że tofu kompletnie je przejmuje. Oczywiście tofu to nie wołowina i nigdy nie odważę się nazwać tego dania Nam Tok (wodospad mięsa), ale myślę, że Nam TokFu już na wstępie mówi czym jest ta sałatka. Jestem ciekaw waszych reakcji i mnóstwa odmian, jakie można tym tropem tworzyć. Spróbujcie dodać tempeh, jakieś roślinne niemięso, a może podsmażone boczniaki?