Wyobraziłem sobie chrupiącą kanię położoną na kremowym puree z ziemniaków. Kiedy zacznę kanię naciskać do talerza, to puree zacznie wychodzić bokami i będzie można odkrawając kawałek grzyba nałożyć sobie od razu ziemniaków. Chciałem, żeby pure było maślane, ale też trochę kwaskowate, dlatego zamiast mleka użyłem kwaśnej śmietany. Można też dodać kefiru. Do tego wszystkiego chciałem zrobić grzybowy sos. Przypomniała mi się dyskusja z zaprzyjaźnionym chefem kuchni Witem Szychowskim - Pan Tasak, który opowiadał o gryczanym demi-glace. Jednak po tę opowieść i przepis zapraszam tutaj (przepis na grzybowy gryczany demi-glace z piwem porter)