Pieczona papryka marynowana w oliwie
Jest coś magicznego w pieczonych warzywach, które dzięki temu zyskują na smaku. Stają się lekko przydymione i słodkie. Tak dzieje się z pomidorami, dynią i papryką. Kolejnym powodem, dla którego piekę paprykę, jest skórka. To praktycznie jedyny sposób, by pozbyć się jej pozbyć. Sposób ściągania skórki, stosowany w przypadku pomidorów, nie działa. Papryka, poza porządnym opieczeniem, praktycznie do zwęglenia, potrzebuje też zaparzenia. Po upieczeniu wkładamy jeszcze gorącą paprykę do pojemnika i szczelnie przykrywamy. Po ostudzeniu skórka zejdzie jak z niemowlaka (żartuję).
Taką paprykę możemy pokroić i zamarynować z solą, octem winnym i dobrą oliwą. Nie trzeba nawet przekładać jej do słoików. Wystarczy kilka godzin i można podawać. Jeśli upieczesz więcej papryki, to zamknij całą dobroć na później w słoiku. Marynowana, pieczona papryka świetnie nadaje się do produkcji wszelkiego rodzaju finger food, tapas i przekąsek. Delikatna, słodka, słona i kwaśna. Rozpływa się w ustach.
Do pieczenia i marynowania nadaje się każda papryka w sezonie (sierpień-październik). Polecam szczególnie podłużną paprykę typu Ramiro. Ciekawe mogą być też pieczone papryczki pepperoni.
- Składniki
- Papryka
- Oliwa
- Ocet winny
- Sól morska
Wykonanie:
1. Paprykę umyj i wytnij gniazda nasienne. Rozgrzej piekarnik do temperatury 220 stopni. Paprykę posmaruj oliwą i przełóż na blachę.
2. Piecz do momentu aż się przyrumieni, a nawet trochę zwęgli. Po wyciągnięciu z pieca niezwłocznie przełóż do miski i przykryj folią.
3. Po przestygnięciu skórka powinna łatwo odchodzić. Pokrój paprykę w odpowiadające ci kawałki i przełóż do miski.
4. Posyp solidnie solą morką (najlepsza będzie gruboziarnista) oraz polej kilkoma łyżkami octu. Pozwól zaprzyjaźnić się im z papryką przez ok. pół godziny. Następnie dodaj oliwę, by wszystko było dokładnie przykryte i przemieszaj.
5. Pozostaw na kilka godzin w lodówce przed podaniem.






Komentarze